Ciemność rozświetlona czerwienią
Starsze pokolenia pamiętają jak na pustej kartce światłoczułego papieru w wywoływaczu wlanym do kuwety pojawia się z „niczego” obraz fotograficzny. Stopniowo ukazują się czarne detale zapełniając cały arkusz. Chociaż czerwień nie jest komfortowa dla oczu, to jedno z niewielu możliwych koniecznych rozwiązań pomagające cokolwiek widzieć w ciemnościach fotograficznej ciemni. W tym tygodniu urządziliśmy warsztaty dla V roku konserwatorów papieru z wykonywania odbitek srebrowo-żelatynowych na papierze, pod kierunkiem T. Kozielca i dyplomanta - Pana Sebastiana Przybyły, którego wielka fascynacja fotografią znana jest na Wydziale Sztuk Pięknych, i nie tylko.
Studenci mogli popróbować smaku pracy w miejscu w którym dawniej fotografowie spędzali większość swojego czasu w pracy zawodowej, a konserwatorzy papieru robili odbitki do dokumentacji konserwatorskiej oraz pracy magisterskiej.
Dla młodych studentów jest to nowość, dla wielu absolwentów ówczesnego Zakładu Konserwacji Papieru i Skóry, wspomnienie….; być może ktoś z Państwa z zamiłowania pracuje jeszcze w ciemni na tych szlachetnych fotograficznych papierach ?